„Ooooo! Cherryyy Cokeeeee!”- krzyknął mój współlokator sięgając po butelkę w znanym zarówno tu (czyt. w Niemczech) jak i w Polsce dyskoncie. Mój szybki rzut oka na butelkę – o dziwnej pojemności 1,25 litra – ukrócił znacznie jego zapał: „To podróba.”- zawyrokowałam. Prymitywny wygląd etykiety nie pozostawiał wątpliwości, że jest to firmowy produkt owego dyskontu. Do tego w czeluściach pamięci mam (jak pewnie większość czytających ten tekst) charakterystyczną etykietę Cherry Coke, nieprzerwanie od 1996 roku (w Polsce) znakującą ten wiśniowy napój:

 

grafika ze strony: http://www.opinie.senior.pl/

 

Jednocześnie cola ta była Coca-Colą- a ta nazwa ta bez powodu na etykiecie nie występuje- czyli oryginalną colą, choć o nazwie Coca-Cola Cherry, czyli nie Cherry Coke, z resztą zobaczcie sami to dziwadło:

Mimo wszystko butelka została zakupiona, a nasze wątpliwości miał rozstrzygnąć niezawisły arbiter- stary dobry wujek Google. I cóż- przykra sprawa- okazało się, że sąsiedzi zza Odry mają po prostu taką brzydką Cherry Coke…tfu! Coca-Colę Cherry i na dodatek podobnie potraktowali etykietę doskonałego napoju o nazwie Vanilla Coke, mianując ją jednocześnie: Coca-Cola Vanilla…

grafika ze strony: coca-cola.de

 

Zbyt proste to i dosłowne, widać tu chęć usilnego zastosowania jednego graficznego klucza do wszystkich smaków Coca-Coli.

Wolałam poprzednie opakowania Vanilla Coke (której niestety u nas, w Polsce, nie ma) i szczególnie Cherry Coke, które – jak dla mnie – jest kultowe, doskonale wpisujące się w estetykę lat 90, podkreślające nie tyle nowoczesność, co inność produktu (pamiętam że przyciągał mnie i dziwił jednocześnie jej charakter, a posiadanie takiej puszki budziło respekt w podstawówce:).

Oby spece od rebrandingu nie trzasnęli nam takiego babola (np. przy wprowadzeniu waniliowego smaku coli), resetując piętnastoletnią tradycję doskonałej grafiki, za którą idzie równie doskonały smak.

Tu dla orientacji, tak do niedawna wyglądała Vanilla Coke:

Lepiej prawda? 🙁

2 komentarze


Chcesz skomentować?

Comments RSS and TrackBack Identifier URI ?

Ja tam waniliową, przyjmę w Polsce choćby i w butelce po mleku 😉

18 września 2011 00:27

W Szwajcarii maja cherry coke w opakowaniach jak w Polsce, ale tylko na stacjach benzynowych…a najlepsza cola waniliowa(jesli jeszcze nie wiecie ;)) jest na Ukrainie:D

18 września 2011 22:16

Comment now!
















Trackbacks